Nowe Ateny

Nowe Ateny — zbitka barwnych i oryginalnych cytatów z dzieł zapomnianych — anegdot z towarzystw wszelkiego autoramentu — literackich plotek różnej akuratności. Mądrym dla memoryjału, idiotom dla nauki, jak mawiał Benedykt Chmielowski. Więcej informacji?

Jaworski o Pichoniu

Z opowiadania Trzecia godzina Romana Jaworskiego (Historie maniaków) charakterystyka głównego bohatera, Pichonia:

Był zezowaty, nie wiodło mu się, zmarniał. Znając przyczyny, wcale nie ubolewał. Od czasu kiedy na pożegnanie z niechęcią zatrzasnął odrzwia wysokiej uczelni, która w niczym nie zaspokoiła jego wewnętrznej udręki, pozbył się wszelkich rojeń o świetnej przyszłości i urągając życzliwym przepowiedniom najbliższych i znajomych, utknął w samym sobie, skrzętnie zajęty porządkowaniem cennego zbioru: istotnych i pozornych problemów.

31 X 2015 # #

Wat, «Poślubiona»

Poważny bardzo i przejmujący wiersz Aleksandra Wata napisany dla żony w czterdziestolecie małżeństwa — Poślubiona. Na nasze czterdziestolecie:

…L’Epousée au front diaphane
Lis pur qu’un rien terni et fane.

(Sully Prudhomme, L’Epousée)

Niech nie odkrywa Jej okiem,
Póki nie przemył go w świetle
Ranka, w śniegach góry dalekiej,
Na łagodnych pagórach ziół,
W strumieniu kantat Jana Sebastiana
Bacha.

Niech nie kładzie na Niej ręki,
Póki nie zmył z niej gwałtów. Krwi.
Przelanej. Przyjętej. I nie wytrawił
Czułością, dobrymi uczynkami,
Znojem prac w ziemi rodzicielce,
Grą na klawesynie albo okarynie.

Niech nie zbliża do Niej ust,
Póki nie spłukał kłamstwa,
Póki nie pił z wody źródła żywej,
Póki ich nie wypalił w ogniu żywym,
Póki nie uświęcił w Tabernaculum
Łaski i słodyczy.

Palma de Mallorca, w nocy z 18 na 19 stycznia 1967.

30 X 2015 # # # #

Korab-Brzozowski, «Kwiaty»

Wiersz Stanisława Korab-Brzozowskiego Kwiaty:

Kwiaty grzechu, zepsucia, o kwiaty pokuszeń!
Wabiące zmysły moje czarem i urokiem
Nieznanych, tajemniczych rozkoszy i wzruszeń…
— Pokąd na was cielesnym spoglądam okiem —

Dziś wiem już, że jesteście na kształt trybularzy
Z których płynie ku niebu wciąż ofiara woni;
dziś wiem już, że w odblaskach waszych barw się żarzy
Modlitwa uroczysta pól, lasów i błoni.

Kwiaty święte, anielskie, kwiaty modlitewne!
— Odtąd nigdy nie będą zrywać was me ręce —
Z kielichów swych tęczowych ślijcie wonie zwiewne
Królowej ziół i kwiatów, przeczystej Panience.

29 X 2015 # # #

Wiek Voltaire'a, wiek Rousseau

Wpis z Dziennika Eugène’a Delacroix w tłumaczeniu Julii Hartwig i Joanny Guze. Poniedziałek, 31 maja 1824 roku:

Wieczorem byłem w Odeonie na Cyruliku. Bardzo dobry. Siedziałem obok starego pana, który znał Grétry’ego, Voltaire’a, Diderota, Rousseau itd. Słyszał, jak w pewnym salonie Voltaire prawił komplementy paniom, tak jak to miał w zwyczaju:

Widzę w was, powiedział odchodząc, wiek, który się rozpoczyna; moim jest ten, który się kończy: to wiek Voltaire’a.

Jak widać, skromny filozof wyręczał potomność zawczasu, nadając nazwę swemu wiekowi. Jeden z przyjaciół zaprowadził mego sąsiada na śniadanie do Jana-Jakuba, mieszkającego przy ulicy Plâtrière. Wyszli razem. W Tuileriach dzieci bawiły się piłką:

Pragnąłbym, powiada Rousseau, żeby tak ćwiczył się Emil.

Ale piłka rzucona przez dziecko uderzyła w nogę filozofa, który wpadł w gniew i popędził za nim z uniesioną laską, pozostawiając obu przyjaciół.

(Swoją drogą ostatnie zdanie z punktu widzenia gramatyki jest dość ryzykowne…)

22 VII 2015 # # # # # # #

Konwicki o Polsce

Z Kompleksu polskiego Tadeusza Konwickiego:

U nas z wolna kończy się zima. Topnieją śniegi, zachodni wiatr niesie daleki zapach nowości. Staram się przypomnieć sobie to nasze przedwiośnie pełne oczekiwań, pełne przeczuć, pełne nadziei. Powtarzam sobie w myślach to krótkie słowo „Polska” i wtedy jawi się we mnie jakaś rzewna podniosłość, coś jasnego, swobodnego, kojącego. Polska – ojczyzna wolności, Polska — matecznik tolerancji, Polska — wielki ogród bujnego indywidualizmu. Gdzie ludzie pozdrawiają się uśmiechem, gdzie policjant nosi różę zamiast pałki, gdzie powietrze składa się z tlenu i prawdy. Polska — wielki biały anioł pośrodku Europy.

17 VII 2015 # # #