Nowe Ateny

Nowe Ateny — zbitka barwnych i oryginalnych cytatów z dzieł zapomnianych — anegdot z towarzystw wszelkiego autoramentu — literackich plotek różnej akuratności. Mądrym dla memoryjału, idiotom dla nauki, jak mawiał Benedykt Chmielowski. Więcej informacji?

Pierwsze kawiarnie warszawskie

Z Anieli Kowalskiej Mochnackiego i Lelewela:

Rozkwit kawiarni w owej epoce wiąże się niewątpliwie z rozkwitem życia literackiego i literackiej fajki, co znajdzie wyraz w obrazowym uogólnieniu, mówiącym o ciężkich kłębach dymu, które unosiły się nad całym okresem romantyzmu. Nieliczne salony literackie były ekskluzywne. “O tych obiadach uczonych — napisze później Wójcicki — przychodziły do nas szczegóły na zebraniach w kawiarniach literackich”.

Kawiarnie były giełdą bieżących opinii w sprawach artystycznych, tyczących teatru, koncertu czy nowo ukazujących się dzieł romantycznych.

”…chciałbym być u «Kopciuszka», żeby słyszeć debata, jakie się musiały toczyć o moją osobę” — pisał Chopin w liście z Warszawy do przyjaciela po świeżo odegranym publicznie koncercie. Była to najważniejsza, jak informuje K.W. Wójcicki, kawiarnia “pod znakiem Kopciuszka” otworzona w r. 1819 na Długiej ulicy. A że mieściła się niedaleko Teatru Narodowego i Szkoły Muzycznej (Konserwatorium) na placu Zamkowym, więc przeważali tu artyści teatru i opery, którzy później wraz z towarzyszącymi im literatami i redaktorami przenieśli się do kawiarni w “Suchym Lesie”, także przy ulicy Długiej.

Canaletto, Ul. Długa

Do ulubionych (może dla jej centralnego położenia na Krakowskim Przedmieściu przy ulicy Koziej) przez studentów i literatów wszelkiego wieku i autoramentu należała tzw. “Kawa Brzezińskiej”, zasobna we wszystkie ówczesne pisma i gazety, a z późniejszych lat głośna “Honoratka” przy ul. Kapitulnej i Miodowej, o sali “ciemnej i zakopconej od fajczanego dymu”, czy “Dziurka” przy tejże ulicy, którą upodobał sobie szczególnie Bronikowski “i wraz z przyjaciółmi swoimi zaczął w poobiednich godzinach nawiedzać”, a “za jego przykładem schodzili się — wedle relacji Wójcickiego — dwaj bracia Mochnaccy, J.B. Zaleski, Ludwik Żukowski, Goszczyński, Nabielak, Maurycy Gosławski”.

“Kopciuszek”, “Honoratka”, “Dziurka” — to były te nieliczne nazwy wydobyte i wyrwane poprzez wspomnienia i opisy z niepamięci czasu. Kawiarnie mnożyły się nader szybko. “Przewodnik Warszawski” z r. 1826 wymienia ich tylko 9, a “Przewodnik” z r. 1829 — już 33. […]

“Drobny to pozornie szczegół kawiarnia — zauważa […] Chałasiński — ale jakże nieszlachecka instytucja”. I przypomniał, że do jedynej kawiarni, jaką prowadziła Jonaszowa w Lublinie w końcu XVIII stulecia, wedle relacji Kajetana Koźmiana, tylko “uboższa palestra uczęszczała, bo każdy z poważniejszych obywateli sądziłby ubliżać swojej godności, gdyby go w oberży [a tym mianem obejmowano kawiarnie], w sklepie lub na jarmarku spotkano”.

Kawiarnia jednak — czy chciał tego Koźmian, czy nie — stawała się instytucją czasów romantycznych […]

(Obraz powyżej: wspominana właśnie z kawiarni ulica Długa pióra Canaletta z 1778 roku, a więc na dobre czterdzieści lat przed “literackimi fajkami”).

16 XI 2013 # # # # #