Bezmyśl, fiksum i samobójstwo
Jeszcze trochę wesołych myśli z anonimowo wydanych Pamiętników sceptyka Juliana Kaliszewskiego:
E!… znowu mnie zniechęcenie owłada… Smutne życie człowieka… Jeżeliś raz w fatalnej chwili swojego żywota wybiegł ponad powszednie, szczęśliwe swoją ślepotą zapatrywanie i pojmowanie tego, co jest, na zawsześ już nieszczęśliwy! Spokojność i wesele umyka już bezpowrotnie, o! gdybyś i ty wtedy tak umknąć zdołał od smutku, goryczy życia i nudy piekielnej, które cię z wolna coraz ciaśniejszem kołem okrążać będą!… Ziemia stanie ci za więzienie, a co więcej, doznasz chwil, w których będziesz sądził, że samobójstwo wyrwie cię na koniec z paszczy twojego zniechęcenia… To, co osładza godziny życia ludzkiego, tobie się wyda zbyt słabem, aby choć na jedną minutę twoje cierpienia zdolne było złagodzić. Rozkosz cielesna, jeżeli wiek twój dla niej już minął, na samo wspomnienie całą, niewysłowioną goryczą poić cię będzie; jeżeliś młody, to stanie ci ona za moralny grób twój.
Wiedząc, żeś niezdolny rozwiązać tego, coś pragnął, pożądał całem życiem swojem, w rozpaczy rzucić się będziesz próbował w otchłań zapomnienia — w cielesną kałużę żądz… I znowu wrócisz tam, skądżeś wybrnął, skądżeś chciał uciec ofiarą całęj potęgi myśli swojej — wrócisz, tylko dwakroć podlejszy niż wtedy, kiedyś bezwiednie jeszcze pełzał w błocie swoich namiętności… Smutne życie człowieka! — jest to zaczarowane koło złudzeń i zachceń nieurzeczywistnionych, niestety! nigdy. Jedna tylko ucieczka i jedno zbawienie w objęciu trojga: bezmyśl, fiksum i samobójstwo!…
Ha! ha! ha! wesołe życie człowieka!…
23 X 2013 #XIX wiek #Julian Kaliszewski