Lévy o Mickiewiczu
Z Jerzego Wojciecha Borejszy biografii Armanda Lévy’ego pod tytułem Sekretarz Adama Mickiewicza:
Ze wszystkich ludzi sławnych, jakich spotkałem w ciągu mego życia, Mickiewicz wydawał mi się zawsze największym. Utrzymywał się stale na wysokości, którą inni osiągali tylko w pewnych momentach […] Budził on od pierwszego wejrzenia prawdziwą cześć w nas młodych, ludziach różnych narodowości i różnych przekonań, którzyśmy szukali pokarmu moralnego w wykładach profesorów Collège de France i którzyśmy byli również uderzeni zachowaniem się tych profesorów i tylu innych znakomitości, jakie w salonie Mickiewiczów spotykaliśmy, pochylających głowę przed jego geniuszem. Miał on wiarę tak silną, że najwięksi sceptycy czuli, słuchając go, jak rozprasza się w nich to zwątpienie, które paraliżuje ludzką zdolność do działania, a przed którym nie umie się wybronić dusza współczesna.
Tak pisał o Mickiewiczu Armand Lévy, który po ukończeniu przez poetę wykładów w Paryżu został jego sekretarzem i przyjacielem.
12 I 2014 #Adam Mickiewicz #Armand Levy #Jerzy W. Borejsza