Orzeszkowa o powieści tendencyjnej
Z Kilku uwag nad powieścią Elizy Orzeszkowej:
Powieść natchniona fantazją i rozumem ma dwie strony i wartości: jedną, zewnętrzną, odnoszącą się do formy, drugą, wewnętrzną, uwydatniającą myśl, dążenie. Co działa na wyobraźnią, co unosi, przeraża, to jest dziełem fantazji ujętej w ramy pięknej formy; co naucza, wznosi i rozjaśnia pojęcia, to dzieło rozumu, myśli zdrowej. Ażeby powieść była użyteczną i miłą oświeconym umysłom, oba warunki posiadać musi. Sztuka dla sztuki w piśmiennictwie mało kogo podniesie, mało się komu podoba w rozumującym i analizującym wieku. W piśmiennictwie dzieło sztuki powinno mieć myśl szeroką, cel obchodzący ogół, aby ocenionym być wysoko i pożytecznym; inaczej staje się piękną gadaniną, brzmiącym, ale próżnym dźwiękiem, cackiem dobrym do bawienia dzieci.
Z takich potrzeb i przekonań zrodziła się najpowszechniejsza dziś i najogólniej ulubiona tendencyjna powieść.
Powieść tendencyjna wywiera więcej działania na rozum niż na wyobraźnią. Obudzenie gorączkowej ciekawości nie jest jej celem; dla postaci, które przedstawia, a z których każda wciela w siebie ideę jakąś — nie wybiera ona dróg cudownych, nadzwyczajnych, zdumiewających, ale prowadzi je torem zwykłym ludzkości — właśnie dlatego, aby w przedstawionych istnieniach podawać ogółowi naukę, której z wyjątkowych trafów czerpać by nie mógł. Nie idzie jednak za tym, aby tendencyjna powieść oblekać się miała koniecznie w trywialną, nudną formę. Prawdziwy talent powieściopisarza potrafi powszednie sprawy przyodziać w estetykę i prostym, ale umiejętnym wykazaniem głębi serc i tła żywotów ludzkich wzruszyć głęboko i do rozmyślań pobudzić. Autor tendencyjnej powieści musi zabronić sobie przedstawiania wszelkich nadnaturalnych, nadzwyczajnych zdarzeń i zjawisk. Upiory, potwory, sfinksy w ludzkich postaciach nie znajdą miejsca w jego dziele — ale za to wolno mu poruszać wszystkie ludzkie rozkosze, bóle, miłości i rozpacze; wszystkie cnoty i występki; wszystkie szczyty, upadki. Wolno mu te przeróżne tła ludzkich żywotów mistrzowską ręką cieniować, w tony przeróżnych pieśni układać — aby tym głęboko wzruszyć czytelnika, na myśl jego wpłynąć, a myślą tą i sercem przykuwszy go do swojego dzieła wskazywać mu zamierzone cele.
27 II 2014 #Eliza Orzeszkowa