Orzeszkowa o modernizmie
Z artykułu Elizy Orzeszkowej Excelsior!:
Jeżeli być modernistą znaczy: poznawać i szanować zdobycze umysłowe czasów najnowszych, rozumieć prądy uczuć i myśli przebiegające społeczeństwa nowożytne, to bardzo dobrze; takiego modernizmu wymagać należy od każdego umysłu wykształconego, od umysłu twórczego także, i może najbardziej. Lecz jeżeli przez modernizm rozumieć ci każą usunięcie spod stóp ludzkości podstaw duchowych, zdziwaczenie umysłu, zdziczenie obyczajów, histerię smaku; jeżeli ci powiedzą, że modernizm to uwielbienie dla tego, co schlebia zmysłom, a pogardzanie tym, co pokrzepia duszę; jeżeli jako modernizm wskażą ci u pisarza kult najniższych instynktów i rozlewanie przed oczyma ludzkimi nieścignionych wzrokiem rynsztoków — śmiej się z tego, że to modernizm, bo rzeczy te znanymi były wszystkim czasom, a naprawdę, i bez językowego szarlataństwa, nazywają się — rozpustą.
25 III 2014 #Eliza Orzeszkowa #XIX wiek