Przybyszewski o kobietach średniowiecza
Z Synagogi Szatana Stanisława Przybyszewskiego:
Psychologia czarownicy jest dość trudna. […] Kobieta średnich wieków była niezmiernie słaba i bezkrwista. Wstręt średnich wieków do wody i powietrza odbił się na całym jej organizmie. Myła się niezmiernie rzadko, mieszkała w cuchnących, nigdy nie przewietrzanych norach, obchodzono się z nią jak z nieczystem stworzeniem, pogardzano nią w kościele, więc nie dziw, że jej złe instynkta rosły i rozkrzewiały się jak zielsko na dnie bagna. Mózg jej wytwarzał najdziksze pomysły zemsty, już to przeciw sąsiadce, co rzuciła na nią urok, już to przeciw mężowi, co ją kopał nogami, lub przeciw dziedzicowi, co ją kazał publicznie wychłostać.
Bezkrwistość, bardzo częste choroby skórne, wytwarzane przez straszliwe niechlujstwo i brud, drażniły ustawicznie jej chuci. Oddawała się każdemu mężczyźnie, to znaczy dała się gwałcić, bo była zbyt bierną, ale nigdy nie uczuwała zadowolenia.
19 X 2014 #Stanislaw Przybyszewski #XX wiek #satanizm