Walka żon z mężami w Wojniczu
Z Dziennika podróży do Tatrów (tak!) Seweryna Goszczyńskiego:
Miasteczko Wojnicz leży przy tymże gościńcu o dwie mile od Tarnowa; małe a jeszcze mniej porządne jak wszystkie niemal miasteczka galicyjskie, wszakże bardzo dawne i historyczne. Autor dzieła Żywoty świętych polskich, które mam właśnie pod ręką, utrzymuje w życiu Bolesława Śmiałego, że żony niewierne mężom których wojna ruska i rozpusta kijowska trzymały zbyt długo za domem, obawiając się kar za przeniewierstwo małżeńskie, ogłoszonych i wymierzonych przez króla, okopały się w tym miejscu ze swoimi kochankami i zacięcie broniły się przeciwko oblegającym je siłom; zwalczono je na koniec, a Bolesław na pamiątkę tej niezwykłej wojny założył miasto i Wojniczem je nazwał. Bądź co bądź, to pewna, że miejsce to było warownią; ślady tego zachowują się dotąd w okopach niezwykłej wysokości na południe miasteczka, jak i w tym, że była kasztelania wojnicka.
Podanie powyższe o walce żon z mężami może się więcej odnosić, i w rzeczy samej lud je odnosi, do okopów które leżą o pół godziny drogi od Wojnicza ku Dunajcowi, na wierzchołku góry znacznie wyniesionej, która z tego powodu zowie się dziś według niektórych Babią Górą, a powszechniej Panieńską. Później miał tam stać zamek, zbudowany przez Królową Bonę i dany Firlejowi. Nie byłem jeszcze na tym zamczysku, ale mi powiadano, że okopy są nierównie przestronniejsze i wyższe od wojnickich.
19 XII 2013 #Seweryn Goszczynski #Boleslaw Chrobry #Tatry