Goszczyński o morderczych łososiach
Fragment Dziennika podróży do Tatrów (!) Seweryna Goszczyńskiego poświęcony Dunajcowi:
Miejsca, gdzie znajdują się łososie, mają zaledwie niekiedy kilka kroków przestrzeni pokrytej wodą, którą zatrzymuje naturalna przeszkoda ze skały, a są tak płytkie, że rybak ręką bierze łososia. Taki połów jest prawdziwą walką człowieka z rybą, potrzeba niemałej siły, aby ją pokonać. Połów ten bywa czasem niebezpieczny; zdarzało się, że łosoś złapany i włożony za pazuchę, obwijał się w koło piersi i ściskał tak silnie człowieka, że gdyby nie prędki ratunek obecnych, byłby go udusił.
Bardziej bawi przypis redakcji Biblioteki Narodowej: “Opowiadanie oczywiście nieprawdopodobne”.
25 I 2014 #Seweryn Goszczynski #Tatry